niedziela, 1 czerwca 2014

Walki z wyciekiem oleju z pod pokrywy rozrządu - podejście nr 1

Po ostatnim wyczyszczeniu okolic rozrządu już po paru dniach pojawił się tam olej. Nie było sensu rozbierać tego ponownie i szukać który uszczelniacz jest wadliwy, prościej było kupić komplet uszczelniaczy i je po prostu wymienić. Na szczęście nie są to drogie rzeczy. Uzbrojeni w potrzebne części (uszczelniacze, pasek) a także narzędzia (szczypce segera, imadło, klucz z długim ramieniem) zabraliśmy się za robotę. W celu wymiany uszczelniaczy należy rozebrać cały rozrząd co oznacza odkręcenie m.in. śruby na wale.


Demontaż rozrządu

Nie jest to pierwszy raz kiedy musimy odkręcić śrubę na wale. Tylko w przeciwieństwie do Galanat 2.5 w którym wymienialiśmy czujnik położenia wału, tutaj jest ręczna skrzynia biegów. W teorii wystarczy wrzucić piąty bieg, zacisnąć hamulec i z odpowiednio długim kluczem powinno puścić.

Teoria teorią a praktyka? Pokazała, że teoria się sprawdza - śruba puściła.



Po zdjęciu osłony rozrządu kolejnym krokiem było poluzowanie wszystkich śrub. Do większości można zastosować podobne rozwiązania jak do śruby wału, szczególnie że pasek i tak idzie do wymiany. Patent ten niestety nie działa z śrubą wałka balansującego i jego należy zablokować innymi metodami. Nam udało się za pomocą dużego płaskiego śrubokrętu.

Przed ściągnięciem paska ustawiamy rozrząd na znaki. Dotyczy to zarówno dużego jak i małego paska - po prostu należy wykonać tyle obrotów aby wszystkie koła ustawiły się na odpowiednie znaki.



Warto także odkręcić czujnik położenia wału aby nie uszkodzić go paskiem. Musimy także odkręcić górną łapę silnika, gdyż inaczej nie wyjmiemy paska.



Wymiana uszczelniaczy

Po zdjęciu paska i kół można zająć się wymianą uszczelniaczy. W sumie najwięcej problemów było z uszczelniaczem wałka głowicy - utrudniony dostęp - reszta poszła bezproblemowo.



Przy okazji przejrzeliśmy i wyczyściliśmy blachę której używa czujnik położenia wału.



Dolny oring oraz oring pompy oleju także miały ślady oleju. W sumie szczelny był tylko ten od koła balansowego ale jego także wymieniliśmy.



Montaż rozrządu

Mając wymienione wszystkie uszczelniacze, można zająć się składaniem wszystkiego z powrotem.

Pierwszym etapem jest wciśnięcie napinacza hydraulicznego i włożenie zawleczki w otwór. Ważne jest aby to robić bardzo powoli. Niestety instrukcja nie podaje żadnej konkretnej wartości tego "powoli" dlatego pozostaje jedynie wyczucie.


Następnie upewniamy się że rozrząd nadal jest ustawiony na znakach i montujemy mały pasek. Najpierw zakładamy go na koło zębate na wale a następnie na koło na wałku balansowym. Pozostaje naciągnąć pasek i zakręcić śrubę od napinacza.


Kolejny krok to założenie hydraulicznego napinacza (z zawleczką) oraz dużego paska. Wg instrukcji zaczynamy od ustawienia wszystkiego na znaki i sprawdzenia czy pompa oleju jest na pewno w dobrej pozycji. W tym celu należy wykręcić zaślepkę w bloku silnika oraz włożyć śrubokręt o średnicy 8mm w otwór. Powinien on wejść na głębokość co najmniej 60mm i zablokować wałek pompy oleju, tj. przy próbie obrotu kołem od pompy oleju wałek powinien zahaczać o śrubokręt. Jeśli tak jest, to wszystko jest w porządku i można przystąpić do montażu paska rozrządu, w przeciwnym razie coś jest namieszane z ustawieniem na znaki i należy to bezzwłocznie poprawić.


W naszym przypadku było ok więc można było montować pasek w następującej kolejności:
  • koło zębate wału,
  • koło zębate pompy oleju,
  • koło zębate wałka głowicy.
Następnie należy wstępnie naciągnąć pasek i prowizoryczne przykręcić śrubę rolki napinacza

Ustawienie naciągu paska

Wg instrukcji należy:
  • wyjąć zawleczkę napinacza,
  • wykonać 1/4 obrotu wału w lewo (przeciwnie do ruchu wskazówek zegara),
  • wykonać około 1/4 obrotu wału w prawo (zgodnie z ruchem wskazówek zegara) aż wszystko znowu ustawi się na znaki,
  • poluzować śrubę mocującą rolkę napinacza,
  • użyć specjalnego narzędzia aby naciągnąć pasek - 3.5Nm,
  • zakręcić śrubę mocującą rolkę napinacza,
  • wykonać 2 pełne obroty wału aż znaki znowu dobrze się ustawią,
  • zostawić wszystko na 15 minut,
  • sprawdzić czy wysunięcie trzpienia napinacza jest pomiędzy 3.8mm a 4.5mm, jeśli nie to poprawić naciąg paska.
 

Oczywiście nie mieliśmy specjalnego narzędzia by Mitsubishi dlatego zostało nam naciągnąć pasek na przysłowiowe oko. Po prostu przed demontażem starego paska sprawdziliśmy jak bardzo się ugina i nowy staraliśmy się ustawić tak samo.


Pozostało dokręcić śruby kół zębatych, założyć łapę silnika oraz osłony. Koniec operacji.





Miły dodatek

Założyliśmy także zawór pozwalający na ręczną regulację ciśnienie doładowania. W sumie nie ma nawet co się rozpisywać - montuje się go pomiędzy króćcem wychodzącym z zimnej strony sprężarki a wastegatem.


Zakończenie

Dociekliwi pewnie zauważyli, że z opisu wszystko wygląda dobrze ale z drugiej strony w tytule mamy "podejście nr 1". Niestety po paru dniach pod samochodem znowu pojawiła się plama w tej samej okolicy i tym razem to nie są uszczelniacze. Nadal gdzieś jest coś nieszczelne w okolicy rozrządu czy też filtra oleju i będziemy musieli z tym jeszcze trochę powalczyć. Dlatego niedługo "podejście nr 2".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Reklamy będą usuwane.