sobota, 10 maja 2014

Uszczelnienie miski oraz synchronizacja yaECU z czujnikami crank/cam

W sierpniu modyfikowaliśmy miskę olejową aby dorobić powrót oleju. Okazuje się, że w którymś miejscu źle ją uszczelniliśmy i lekko pociło się między miską a blokiem - niby nic wielkiego, ale w końcu trzeba było to zrobić. Dodatkowo ochrzciliśmy nowa miejscówkę, rozebraliśmy rozrząd, wymieniliśmy wąż powrotu oleju oraz częściowo podłączyliśmy yaECU. Oczywiście nie nastąpiło to wszystko w jeden dzień - ten post ma charakter zbiorczy.



Dzień A

Zacznijmy od miski olejowej. Tak jak wspominałem na wstępie gdzieś uszczelnienie nie było dobrze zaaplikowane i niestety poprawienie tego wymagało zdjęcia miski olejowej. Aby to zrobić trzeba zdjąć osłonę silnika i downpipe a aby zdjąć downpipe należy zdjąć osłonę termiczną między nim a sprężarką klimatyzacji. Na początku sądziliśmy, że trzeba będzie także poluzować kolektor wydechowy aby zsunąć downpipe ze śrub ale na szczęście długość gwintu pozwoliła go zdjąć bez problemów.


Mając miskę na zewnątrz pozostało ją oczyścić, zaaplikować uszczelniacz (wybór padł na Dirko), założyć ją i pozwolić spokojnie wyschnąć uszczelniaczowi.



W międzyczasie sprawdziliśmy szczelność zaworu DV na turbosprężarce oraz złożyliśmy wszystko z powrotem.


Dzień B

Innego dnia spędziłem trochę czasu z lutownicą podpinając się pod oryginalną wiązkę ECU aby móc podpiąć do niego moją skrzynkę. Poza zasilaniem podłączyłem TPS oraz czujniki obrotu wału korbowego (CRANK) oraz wałku w głowicy (CAM). To na czym mi zależało to sprawdzić, czy yaECU dobrze odczytuje sygnał i prawidłowo wylicza aktualny cylinder oraz prędkość obrotową.
 
 
Przy pierwszym uruchomieniu wyskoczyło mi w programie, że silnik ma 4500 RPM chociaż naprawdę miał około 1100 RPM. Szybka analiza kodu i od razu widać gdzie był błąd, zamiast dzielić przez 2, mnożyłem. Po tej poprawce obroty były odczytywane właściwie i wygląda na to, że kolejność cylindrów także się zgadza. Niestety nie miałem więcej czasu na dalsze eksperymenty więc złożyłem wszystko z powrotem a yaECU spakowałem do pudełka.

Sobota

Dzisiaj ochrzciliśmy nową miejscówkę celem wymieniania rury powrotu oleju oraz obejrzenia czy wszystko jest w porządku.



Ponieważ wymiana samej rurki to 15 minut roboty to stwierdziliśmy, że zrobimy inspekcję rozrządu aby sprawdzić czy dobrze jest ustawiony oraz czy nie ma tam jakiś wycieków. Trzeba przyznać, że jest tam dość ciasno ale udało nam się zdjąć koło pasowe (za pomocą ściągacza) oraz odkręcić górną i dolną osłonę.




Rozrząd jest dobrze ustawiony oraz nie ma tam wycieków. Profilaktycznie wszystko wyczyściliśmy gdyż były tam ślady oleju góry wydostał się z łączenia bloku z miską.



Pozostało założyć nową rurę powrotu oleju. Stwierdziliśmy, że w sumie lepiej wymienić ja na silikonową, w teorii wytrzymuje 2x większą temperaturą niż gumowa a wygląda na to, że jest tak samo odporna na olej (chociaż tutaj opinie są czasami sprzeczne). Kupiliśmy kolanko 90st aby dobrze się układało i nie nadwyrężało króćców w misce i turbosprężarce. Nawet nie ma co specjalnie opisywać, kilka śrub i sprawa zakończone.


To co rzuca się w oczy, to odpryski na misce oraz pojawiająca się rdza pomimo tego, że miska była malowana w sierpniu. Prawdopodobnie przy najbliższej okazji spróbujemy ją lekko podmalować na samochodzie. Dla przypomnienia tak było w sierpniu.


W sumie to zapomniałbym o jednym. Ustawiliśmy doładowanie na 0.1 bara tak aby sprawdzić czy sprężarka w ogóle pracuje i seryjne ECU nie robi z tego powodu problemów - seryjne mapy mają odpowiedni margines bezpieczeństw. Co ciekawe doładowanie 0.1 można już uzyskać przy 2000 RPM.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Reklamy będą usuwane.