Zaczęliśmy od chłodnicy klimatyzacji. Już wstępne przymiarki pokazały, że cała chłodnica jest około 5mm za wysoko. Na szczęście udało się to zniwelować zginając trochę dolne łapy chłodnicy - są przykręcane i zrobione ze stali a nie aluminium więc było to dość bezpieczne.
Po wstępnym włożeniu chłodnicy odkryliśmy coś co aż dziw bierze, że producenci samochód jeszcze nie stosują na masową skalę. Pewnie słyszeliście wiele razy o samochodach gdzie trzeba zdjąć błotnik czy zderzak aby wymienić żarówkę klimatyzacji. U nas jest dużo lepiej, należy rozszczelnić klimatyzację.
Niestety producent chłodnicy nie do końca w dobrym miejscu umieścił przyłącze chłodnicy i zasłania ono żarówkę. Musieliśmy je lekko odgiąć i po kilku próbach ostatecznie chłodnica wylądowała na swoim miejscu.
Kolejny był intercooler który teraz już nie pasował do samochodu tak dobrze jak wcześniej. Niestety chłodnica jest trochę grubsza i ma inne dolne łapy (szersze) niż oryginał co sprawia, że intercooler nie wpasowywuje się w dokładnie to samo miejsce. Na szczęście po lekkiej modyfikacji zaczepów wszedł na swoje miejsce.
Przy łapach oraz filtrze powietrza nie było problemów - w końcu tych elementów nie zmienialiśmy.
Po złożeniu przodu pozostało wrócić do tematu cieknącego oleju ale najpierw anegdotka. Kręcimy się koła samochodu i coś składamy a w oddali przechodzą ludzie i słyszymy ich rozmowę:
Osoba nr 1: "O patrz, przy samochodzie coś robią, naprawiają?"Audi? Jakie Audi, no proszę Was? Aż poczuliśmy się dotknięci ale za to mieliśmy z tego później ubaw cały dzień.
Osoba nr 2: "Oj, pewnie się coś popsuło."
Osoba nr 1: "Hm... to chyba Audi..."
Wracając do oleju, pomimo wymienionych uszczelniaczy nadal cieknie, tylko nie z nich.
Najprawdopodobniej źródłem wycieku jest coś z poniższej listy (lub nawet wszystko):
- łączenie filtra oleju z niebieską podstawką (uszczelka filtra oleju)
- łączenie niebieskiej podstawki z oryginalną podstawą filtra oleju
- uszczelka między blokiem a oryginalną podstawą filtra oleju
- uszczelka śruby zaworu bezpieczeństwa
Jeśli chodzi o pozostałe uszczelnienia to po dokładnym umyciu przyjrzymy im się i zdecydujemy co dalej z tym zrobić. Ale to już temat na następny dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Reklamy będą usuwane.