Modyfikacja okazała się banalnie prosta. Wystarczyło odkręcić stare mocowanie, wykorzystać oryginalne otwory oraz dodatkowo wkręcić dwie śruby na krańcach tablicy. Nic już nie drga na dziurach a tablica sztywno trzyma się zderzaka. Poniżej zdjęcie porównujące przed i po.
Pod tablicą jest pełny plastikowy panel którego nie widać a który jedynie ogranicza przepływ powietrza. Zdecydowaliśmy, że trzeba coś z tym zrobić i nieco poprawić chłodzenie. Wystarczyło wyciąć kilka dziur, pomalować a na koniec przykręcić tablicę. Otworów nie widać od boku czy przodu, trzeba się bardzo mocno schylić aby je zobaczyć szczególnie, że są na czarnym tle.
Przenieśliśmy także manual boost controller dalej od kolektora wydechowego oraz węża wody gdyż trochę się grzał.
A na koniec została smutna wiadomość. Z roku na rok był coraz gorzej więc dużym zaskoczeniem to nie jest, jednak naprawa trochę czasu i środków skonsumuje. Sprężarka klimatyzacji cieknie zarówno przez uszczelniacz korpusu jak i przez sam wał. Łożysko sprzęgła także powoli już się kończy.
Dodatkowo oględziny wykazały, że nieszczelna jest także chłodnica klimatyzacji. Jej naprawa nie ma większego sensu i trzeba ją wymienić na nową.
Nie byłoby to wielkim problemem gdyby nie turbosprężarka która znacząco redukuje pole manewru przy chłodnicy. W teorii po wyjęciu wentylatorów i odsunięciu chłodnicy wody, chłodnica klimatyzacji powinna wyjść bez demontażu turbosprężarki czy spuszczania płyny chłodzącego.
Czy tak będzie? Tego dowiemy się już w czwartek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Reklamy będą usuwane.