Zacznijmy od tego, że Turbo Brudas Bez Silnika ma już silnik i był na myjni.
Od razu lepiej wygląda, prawda? Wciąż na zimówkach i zimowym zawieszeniu, ale to nie mnie pytajcie dlaczego nie zostało to jeszcze zmienione.
Zanim włożyliśmy sondę szerokopasmową, zrobiliśmy drobne oględziny silnika. Znalieźlismy kilka problemów o czym wspominałem na wstępie:
- ślady oleju na wężu odprowadzającym olej z turbiny do miski olejowej
- ślady oleju w kilku miejscach w okół miski olejowej
- ślady oleju pod filtrem oleju
- nieszczelny wydech
Ogólnie nic co zagraża życiu, ale zaczęliśmy od sprawdzenia i dokręcenia śrub, poprawienia zacisku na wężu olejowym i powycierania wszystkiego aby ocenić później gdzie jeszcze są wycieki. Jeśli chodzi o płyn hamulcowy i chłodzący to nic nie cieknie, problem jest tylko z olejem w tych kilku miejscach.
Okazało się także, że po założeniu wspomagania kierownicy trochę ciasno zrobiło się w okolicach turbo, kolektora i stożka. Ten ostatni zaczął się nagrzewać. Jest to coś czym zajmiemy się za kilka dni (akurat brakło materiału dzisiaj).
Po stwierdzeniu, że wszystko jest pod kontrolą, Czad wlazł pod samochód i zmienił sondę na szerokopasmową - jeszcze parę razy a będzie to robił bez podnoszenia samochodu. Ja podpiąłem lapka i wyłączyłem w ECU interpretowania sondy jako szerokopasmowej abyśmy mogli spokojnie logować co się dzieje z silnikiem.
Teraz czas na małą podróż w czasie
Dawno, dawno temu... no dobre, może nie tak dawno. Parę miesięcy temu zacząłem się interesować RTP (Real Time Programming), gdyż wyciąganie EPROM-u, kasowanie, programowanie, wkładanie spowrotem do ECU jest delikatnie mówiąc denerwujące i zajmuje masę czasu. Jest dostępnych kilka komercyjnych rozwiązań, ale nie są one tanie. Znalazłem jedno w zasięgu kieszeni, rozwijane trochę hobbistycznie, ale sprzedawca nie wykazał zainteresowania więc także to zostało odrzucone. W zamian zacząłem opracowywać razem z kolegą własną płytkę do RTP. Po zdobyciu wiedzy, przebrnięciu przez dokumentacje, długich rozmowach z kumplem i godzinach w Eaglu w końcu mieliśmy projekt płytki oraz tego jak to będzie działać. Nawet część części została zakupiona. I wtedy przez przypadek wróciłem do projektu Easy-RTP z PGMFI.ORG.
Mając doświadczenie i wiedzę wyciągnięto z czasu spędzonego na rozpracowywaniu różnych urządzeń RTP, w końcu zrozumiałem jak Easy-RTP działa i owo urządzenie okazało się być całkowicie wystarczające. No prawie... Zbudowane jest na układzie, który nie jest tani ani dostępny w Polsce.Wymyśliłem jak to zrobić na innym układzie (FRAM zamiast NVRAM), który jest dostępny, jednak jest tam jeszcze jeden problem do rozwiązania. FRAM wymaga innego sposóbu sterowania chip selectem (lub OE - output enable - w zależności od konwencji nazewnictwa). A mianowicie, w przypadku EPROM-u czy NVRAM-u OE może być zwarty do masy (albo napięcia, w tej chwili nie pamiętam czy to stan wysoki czy niski) i właśnie tak robi to ECU Hondy. W przypadku FRAMU-u tak to nie działa. Tam należy zmieniać stan na nodze aby dać czas na naładowanie się. Rozwiązanie to spięcie OE z WE (write enable) i OE (output enable). Tutaj zrobił to ktoś dla konsoli NES. Ponieważ udało się zdobyć kilka próbek Dallasa zabawy z NVRAM zostały odłożone na półkę.
Moduł Easy-RTP został już jakiś czas temu zamontowany w ECU Turbo Civica, ale był problem z użyciem. Oficjalnie Crome wspiera Easy-RTP i okazuje się, że potrafi odczytać ROM za naszego pomocą urządzenia, ale nagrywanie w ogóle mu nie idzie. Nie wspominając już o tym, że Crome zawsze chce załadować całe 32k, co trwało by wieki.
Jako alternatywę stworzyłem własny program, który po jednorazowym odczytaniu (to niestety trochę trwa z powodu szybkości połączenia do ECU), wgrywa już tylko różnice. W przypadku zmiany map jest kilkanaście kilobajtów więc trwa to bardzo krótko i w zupełności nam wystarcza.
Są pewne minusy tego rozwiązania takie jak:
- szybkość odczytu całego ROM-u jest niska
- nie można wgrywać zupełnie innego ROM-u, gdyż kod do obsługi RTP znajduje się w ROM-ie więc nie może się sam nadpisać
- silnik powinien był wyłączony, gdy raz wgrałem to na włączonym to czekało mnie wgrywanie na czysto za pomocą programatora
Ale tak jak wspominałem, nie są to wielkie utrudnienia gdyż w większości wypadków zmieniamy mapy i kilka innych parametrów a nie cały ROM.
Drugim narzędziem które cały czas używamy jest FreeLog. Pozwala logować to co się dzieje z silnikiem. Jednak tutaj także mam ambicję stworzyć coś własnego które poza logowaniem będzie oferowało także funkcje automatycznego dostrajania (na tyle na ile to możliwe). Jest już nawet zalążek.
Wracamy do Civica
Mając sondę i sprzęt do logowania wybraliśmy się pojeździć po okolicy. Ponieważ teraz jest to D16Z6 turbo tak więc bazowe mapy zostały wgrane własnie z D16Z6, po kilkunasu metrach jasne stało się, że mapy są bardzo niedolane (AFR ponad 16) i samochód jeździ na powietrzu. Podlaliśmy mapy, pojeździliśmy trochę aby zobaczyć czy nic złego się nie dzieję a następnie wróciliśmy i założyliśmy z powrotem seryjną sondę.
Mapa nie-vtecowa jest wstępnie ustawiona. Vtec jest wyłączony na razie. Do tego naprawdę jesteśmy zadowoleni z chłodnicy, silnik bardzo ładnie trzyma temperaturę. Wygląda na to, że brakuje chłodnicy oleju (ją dopiero będziemy zakładać) - temperatura oleju lubi podskakiwać. Jest jeszcze jeden problem o którym zapomniałem wspomnieć. Czasami wyskakuje błąd 43, gdy używana jest seryjna sonda. Nie wiem z czego on wynika. trzeba będzie trochę poszukać.
Plany
Najbliższe plany to założyć chłodnicę oleju, zlikwidować wycieki, wystroić mapy vteca, uszczelnić wydech i odsunąć stożek. Jest to do zrealizowania w tym tygodniu. No może z wyjątkiem sondy. Gdy wszystko N/A będzie ok, to idziemy w doładowanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Reklamy będą usuwane.