sobota, 19 kwietnia 2014

Z cyklu dawno, dawno temu... Nissan Sunny

Lata temu, przed Galantem, przed Hondą, przed Leonem mieliśmy Nissana Sunny'ego, w sumie brat miał bo to on nim jeździ. Nie jest to co prawda początek naszej przygodny z motoryzacją (to temat na inny wpis) ale jest to samochód mile wspominany. Minęły lata od sprzedaży, ale ostatnio trafiliśmy na pewnym forum na obecnego właściciela i łezka zaczęła się kręcić w oku.

Niestety zdjęcia w poście na forum są nasze, z przed 4 lat więc nie wiemy jak ten samochód wygląda obecnie ale pomyślałem, że warto przytoczyć jego historie na blogu. Patrząc z dzisiejszej perspektywy to byłby to niezły materiał na mody, prosta konstrukcja, pusto pod maską, tylko z częściami gorzej. W każdym razie, zapraszam na podróż w czasie.



Niestety nie pamiętam kiedy dokładnie kiedy go zakupiliśmy, wydaje mi się, że w okolicach 2006 roku. Samochód pojawił się u nas jako zwykły golas, 1.4 na gaźniku z 75KM mocy. Niewiele patrząc z perspektywy czasu, ale wtedy to było coś.



Samochód seryjny długo nie był. Jedną z pierwszych modyfikacji była przeróbka grilla, założenie dokładek na pedały, końcówki wydechu oraz zmiana gałki biegów.





Później wpadły nowe koła - 15" OZ-ty.



A następnie było już z górki:
  • obniżające sprężyny Vogtland
  • strumienica + tłumik końcowy Montii Motorsport T14 (oj zrobiło się głośno)
  • zderzak przedni GTI
  • zderzak tył pod kolor
  • lusterka pod kolor
  • spoiler na klapę tylną
  • znaczek japoński w atrapie chłodnicy
  • nowa tapicerka - własnoręcznie wykonana
  • nowa wykładzina
  • elektryczne szyby + domykanie z alarmu
  • kierownica z GTI
  • zegary z nissana 100NX 


Za każdym razem kiedy przesiadało się do niego z innego samochodu człowiek czuł, ze zasiada za kółkiem "tępego przecinaka". Twarde zawieszenie, brak wspomagania, szerokie opony, twarde hamulce, głośny wydech i aż 75KM, które w niczym nie przeszkadzało aby objeżdżać inne mocniejsze auta na światłach... banan na twarzy.






Ostatecznie w okolicach 10.2009 samochód został sprzedany i jego miejsce zajął bardziej ugładzony (do czasu), znany już Wam Galant.


Który teraz wygląda tak:





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Reklamy będą usuwane.