sobota, 13 września 2014

Minęło 400km od założenia podkładki odprężającej...

400 km po założeniu podkładki odprężającej ściągamy rozrząd. Ale spokojnie, nic złego nie dzieje się z płytą, kompresją czy szczelnością cylindrów. Nie leje także olej z pod głowicy. Pasek rozrządu jest jednak mokry. Uprzedzając trochę fakty, napiszę, że to wina wadliwego uszczelniacza.


O tym jak wymienia się uszczelniacze już pisałem tutaj, dlatego to pominę. Zamiast tego opiszę kwestie paska. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że jeśli pasek jest zaolejony to wystarczy to powycierać i będzie dobrze. W wielu komentarzach na forach pojawia się jednak opinia, że zaolejony pasek należy zawsze wymienić. Postanowiliśmy sprawdzić jak to jest naprawdę.

W ramach eksperymentu wyczyściliśmy pasek i zostawiliśmy go na 1 dzień. Olej pojawił się ponownie na pasku. Znowu wyczyściliśmy pasek i zostawiliśmy na kilka dni, olej znowu pojawił się na pasku. I nie jest to olej z jakiegoś zewnętrznego źródła, wygląda na to, że "wychodzi" on z paska. Wnioski z tego są jasne - zaolejony pasek zawsze idzie do śmieci.



Ponieważ czekaliśmy chwilę na części (sklep dostarczył dwa razy ten sam uszczelniacz zamiast dwóch różnych) to standardowy pojawiły się myśli typu:
A gdyby tak... (tutaj należy wstawić jakiś dziwny pomysł który akurat przyszedł do głowy)?
Zaczęło się od wyczyszczenia maski za pomocą wody, szczotki, pasty polerskiej a ostatecznie drobnym papierem aby usunąć resztki brudu.


Następnie brat zajął się konserwacją przednich nadkoli oraz okolic.



Natomiast ja musiałem na kilka dni wyjechać i zająć się wdrożeniem hexapoda u klienta.



Po powrocie założyliśmy uszczelniacze, złożyliśmy rozrząd oraz zajęliśmy się jedną z najbardziej rzucających się rzeczy pod maską - przednim pasem. Kiedyś zaczął rdzewieć więc został zakonserwowany na szybko ale już czas najwyższy to poprawić. Było trochę szlifowania...





Nie jest to finalna wersja, jak widać kolor trochę się różni. Na to pójdzie jeszcze jedna warstwa. Poza tym w najbliższym czasie chcemy jeszcze zrobić:
  • tylne hamulce (tarcze to żyletki)
  • obserwować czy pojawia się wyciek oleju do rozrządu
  • konserwacja tylnych nadkoli
  • żarówki w tunelu centralnym (niektóre są spalone)
  • zamontować yaECU na stałe
  • sprawdzić AFR i zapłon na doładowaniu oraz wstępnie wystroić
Wszystko jest już przygotowane, trzeba tylko znaleźć trochę czasu aby zamontować i pojeździć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Reklamy będą usuwane.