niedziela, 7 września 2014

Wymiana tylnych hamulców w Galancie 2.5 V6

Pamiętacie Galanta Marcina? Nadszedł czas aby wymienić w nim tylne hamulce oraz tylne lewe łożysko. To samo (hamulce) będziemy robić później w Galancie Turbo więc można potraktować to jako trening.


Dla przypomnienia, z tyłu są tarczo - bębny. Wymiana klocków czy samej tarczy jest tak samo prosta jak z przodu i do tego nie ma potrzeby wkręcania cylinderka, można go po prostu wcisnąć (np. w Leonie i Civic'u trzeba wciskać i jednocześnie wkręcać). Trochę więcej jest roboty przy szczękach, szczególnie że lewa i prawa strona nie jest symetryczna.

Pierwsza sprawa to sprężyny, powinny być innego koloru (niebieska i żółta). Warto zapamiętać która jest skierowana w tył samochodu a która w przód oraz w jakiej kolejności są nałożone. Niestety nie zawsze sprężyny mają odpowiedni kolor. W Galancie Marcina jest ok, ale u Galancie Turbo obie sprężyny są szare. Tak samo w zestawie naprawczym, obie sprężyny są takie same czyli inaczej niż fabryka przewidziała.

Druga rzecz na którą należy zwrócić uwagę to regulator szczęk. W instrukcji znajduje się następujące wyjaśnienie.
Install the adjuster so that the shoe adjusting bolt of left hand wheel is attached towards the front of the vehicle, and the shoe adjusting bolt of right hand wheel is towards the rear of the vehicle.
Same szczęki różnią się uchwytem na linkę (przednia od tylnej) ale są symetryczny względem osi wzdłużnej pojazdu.

Teoria teorią, czas przystąpić do pracy. Aby dostać się do łożyska musimy zrzucić hamulce.




Samo łożysko przykręcone jest na 4 śruby. Sugeruję je spryskać jakimś olejem penetrującym przed próbą odkręcania. Nie ma potrzebny odkręcania czujnika ABS gdyż łożysko spokojnie wyjdzie.

Następnie było trochę siłowania się z śrubami i ostatecznie łożysko zostało zdemontowane.




Montaż łożyska jest banalnie prosty - umieścić na miejscu i przykręcić na 4 śruby.


Pozostało założyć szczęki pamiętając o kolejności sprężyn oraz kierunku regulatora - tutaj standardowo jest trochę zabawy ze sprężynkami ale przy odrobinie wprawy idzie to raz dwa.


Na koniec pozostaje tarcza, wciśniecie tłoczka w zacisku, przeczyszczenie i przesmarowanie blaszek oraz wymiana klocków na nowe.



Po złożeniu wszystkie sprawdziliśmy czy hamulec ręczny jeszcze działa oraz wstępnie ustawiliśmy naciąg przez otwór w tarczy. Gdy wszystko było już ok, pozostało założyć gumową zaślepkę, koło oraz zabrać się za drugą stronę.

Żadnych niespodzianek nie było po drodze więc na zakończenie posta pozostaje tylko przypomnieć, że:
Gumowa zaślepka otworu w tarczy nie jest dostarczana razem z nowymi tarczami, trzeba użyć starej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Reklamy będą usuwane.